Generowanie wezwania do zapłaty
Obecnie dzięki specjalnym narzędziom online sporządzenia wezwania, które trzeba wysłać do dłużnika, aby ten wywiązał się ze zobowiązania, jest szybkie i proste. Wystarczy sięgnąć z sposoby, jaką jest wezwanie do zapłaty darmowy druk, czyli specjalnego generatora do sporządzania wezwań. W ten sposób możemy być pewni, iż pismo, które jest monitem zostanie prawidłowo stworzone i będzie zawierało wszystkie niezbędne elementy. Jest tu darmowa metoda, która nie wymaga rejestracji na stronie. Po wprowadzeniu danych do formularza, wezwanie jest gotowe do wydrukowania. Skuteczność takiego pisma zależy także od tego, w jaki sposób wyślemy je do dłużnika. Najlepiej wykonać to z potwierdzeniem nadania i odbioru.
Czy wezwanie do zapłaty można wysłać normalnym listem? Tak można, niemniej jednak dłużnik może wykorzystać ten rodzaj przesyłki przeciwko wierzycielowi i bronić się, iż nie dostał wezwania. Zdarzają się też takie sytuacje, iż przesyłka pocztowa może zaginąć z winy poczty, zatem należałoby zabezpieczyć się, dopłacić kilka zł więcej i sięgnąć z opcji wysyłkowej potwierdzenia nadania i potwierdzenia odbioru. Podobnie sytuacja może wyglądać, gdy zdecydujemy się na wysłanie wezwania do zapłaty drogą elektroniczną. Dłużnik w tym wypadku może bronić się twierdzeniem, iż e-mail została zakwalifikowany jako SPAM i zatem nie odczytał listu. Nie da się ukryć, iż zdecydowanie silniejsze oddziaływanie psychiczne, a jednocześnie skuteczność, odnosi wezwanie do zapłaty sporządzone na piśmie, a nie list elektronicznego.
Czy wezwanie do zapłaty można wysłać normalnym listem? Tak można, niemniej jednak dłużnik może wykorzystać ten rodzaj przesyłki przeciwko wierzycielowi i bronić się, iż nie dostał wezwania. Zdarzają się też takie sytuacje, iż przesyłka pocztowa może zaginąć z winy poczty, zatem należałoby zabezpieczyć się, dopłacić kilka zł więcej i sięgnąć z opcji wysyłkowej potwierdzenia nadania i potwierdzenia odbioru. Podobnie sytuacja może wyglądać, gdy zdecydujemy się na wysłanie wezwania do zapłaty drogą elektroniczną. Dłużnik w tym wypadku może bronić się twierdzeniem, iż e-mail została zakwalifikowany jako SPAM i zatem nie odczytał listu. Nie da się ukryć, iż zdecydowanie silniejsze oddziaływanie psychiczne, a jednocześnie skuteczność, odnosi wezwanie do zapłaty sporządzone na piśmie, a nie list elektronicznego.